Futro

Członek Zespołu

Nie jestem tu od moralizowania, ale przypomniało mi się, jak swego czasu, zupełnie przypadkiem wpadł mi w ręce pewien film. O ile wcześniej nie byłem zwolennikiem noszenia futer, o tyle po obejrzeniu tylko tego jednego nagrania stałem się zdecydowanym przeciwnikiem każdego, kto dla zaspokojenia, nie ma co kryć, wyłącznie własnej próżności, sprawia sobie kosztowny kawałek zwierzęcej skóry pokrytej pięknym włosiem.

Nie twierdzę, że nie mam sobie nic do zarzucenia. Pewna młoda, znana Wam już osoba, która niedawno pojawiła się w moim życiu, stwierdziła, że jeśli naprawdę chcę mieć czyste sumienie, powinienem zostać- podobnie jak Ona- wegetarianinem.

Może wynika to niejako z chęci usprawiedliwienia swej hipokryzji, ale nadal twierdzę, że jest pewna różnica między folgowaniem swym zachciankom, a spełnianiem typowych potrzeb fizjologicznych, należnych ssakom wszystkożernym. Ponadto miejsca masowych mordów krów, świń, czy drobiu, a więc wszystkich zwierząt przeznaczonych do spożycia, są na szczególnym celowniku kontrol sanitarnych, toteż można przyjąć wysokie prawdopodobieństwo przestrzegania humanitarnych (jakkolwiek niewiarygodnie by to brzmiało) metod uśmiercania, czego nie można powiedzieć o fermach zwierząt futerkowych. W każdym razie nie chciałbym zobaczyć kogoś z Was w "szynszylach", "lisach" i podobnego typu odzieży.

Jaroszem, jak nie byłem, tak nie jestem. Z tego samego też powodu nie potępiam noszenia skór uzyskanych ze zwierząt rzeźnych. Jeśli już wół został zabity, dlaczego kawał dobrego materiału miałby się marnować? Korzystanie ze skór akceptuję jednak wyłącznie w tym jednym przypadku.

Link do wspomnianego filmu (był odrobinę inaczej skompilowany; inna kolejność scen, inny podkład dźwiękowy), znajduje się poniżej. O moją reakcję, gdy obejrzałem go pierwszy raz, nawet nie pytajcie. Mało powiedzieć, że wtedy uznałem ludzkość za najpodlejsze stworzenie, jakie Matka Ziemia nosiła.

[link widoczny dla zalogowanych]

Możecie opisać swoje wrażenia.

Członek Zespołu

Heh, kolejny licealny temat. Czekam jeszcze na filmiki z rzezni i caly protes-post przeciw niehumanitarnemu zabijaniu i w ogole jedzeniu miesa. Potem moze cos o gesiach karmionych na tuczona watrobe? Robilem o tym lekcje wychowawacza w podstawowce, polecam! :D :D :D

Członek Zespołu

Ja pierpapier, Wojtuś, co Ty robiłeś w podstawówce? :D
Dopiero teraz zacząłeś rozmawiać z ludźmi, nie? Powoli odkrywasz, że mają różne zdania i gusta, uczysz się dyskutować, poruszasz nawet kontrowersyjne tematy - no no! :)
Może zaproszę Cię kiedyś na lekcję, jak będę miała praktyki w gimnazjum? :D

Członek Zespołu

Ok, powinnam czasem powściągać swój złośliwy jęzor, sorry.
Po prostu wydaje mi się, że na pewnym etapie o pewnych sprawach dyskutować już nie trzeba...

Członek Zespołu

Moim zdaniem napisals 100% tego co sobie pomyslalem :D Wiadomo, ze noszenie futer jest 'be'. Tym bardziej wydaje mi sie, ze kazdy w naszym zespole zaprotestowalby przeciw zabijaniu zwierzat na futra. Nikt z nas tego nie nosi. Ja osobiscie nie znam tez nikogo, kto by cos takiego mial. Malo kogo stac. Zreszta propoganda zrobila swoje - wiele ludzi nie chce tego nosic. Sam sie wystalem na jednej demonstracji z transparentem za czasow, kiedy sie nosilo wiecej naszywek na spodniach, niz sie mialo klepek w rozumie. Temat wazny, ale dlaczego tutaj? Jakbym mial chwilke czasu to moge przygotowac jeszcze kolejne tego typu tematy. Juz teraz np nie staralismy sie zdefiniowac czym jest zlo, a czym jest dobro. I czy dobro mogloby istniec bez zla? Tez fajny temat, nie? :D Na moje oko, tak dla 17-18-latkow... Dyskutujemy?

Członek Zespołu

Odo! Uwielbiam Cię :) (już dawno nie było oznak wzajemnej adoracji)
Ale pisz tę magisterkę! ;>
A w lepszych czasach, w blasku słońca, w chwili ozłoconej słodkim miodem, porozmawiamy sobie o Jarzynie i Trelińskim, co Ty na to? Przygotuj się :>

Członek Zespołu

Bardzo chetnie, ale (wyjde zaraz na glupka...) zupelnie ich nie kojarze :(( Ja czytam glownie horrory i literature popularnonaukowa. Co widac po moich 'osiagnieciach' w dziale 'cytaty'. Mam na koncie prawie 400 przeczytanych ksiazke, wiec nie wymagaj ode mnie zbyt duzo :))

Członek Zespołu

Nieważne - nasunęli mi się przypadkowo ;) To akurat ciekawi reżyserowie, po trosze powiązani z operą, więc niekoniecznie znani poza swoją domeną.
Ale tematów nam nie zabraknie, Odo... przecież wiesz :)

Członek Zespołu

Dzisiaj przeklinam.

Wiecie, kurwa, co? Ja próbuję Was trochę uwrażliwić.

Cieszę się, Dario, że Ty takie tematy poruszałaś w podstawówce, martwi mnie, że na stare lata przestają Cię one obchodzić. Naturalnie, milej jest zgadywać skąd pochodzą różne cytaty, albo wybierać między makaronem i ziemniakami (jak dotąd jest to chyba najlepiej rozwinięty wątek).

Mówisz, że nie trzeba dyskutować o takich sprawach. Może masz rację, ale skąd, do jasnej cholery, miałem wiedzieć że wszyscy jesteście ze mną zgodni? Nawiasem mówiąc, nie tak znowu wszyscy; Dawidowi na ten przykład nie przeszkadza zabijanie zwierząt futerkowych.

Zdrawiam.

Członek Zespołu

Jaaa, Wojtku.. to, ze sie o tym nie rozmawia nie znaczy, ze sie to akceptuje. Jest wiele "zla" na ziemi, ktorego nie popieram, ale coz moge na to poradzic? O, wiem! Wprowadze ankiete i pojde z nia na rynek!!!Tak! Zaloze zielona czapeczke z daszkiem, na koszulce bede miec napis "czyz nie zabija sie koni?"i wezme wielka puszke po ananasach i bede zbierac fundusze, by ratowac biedne stworzenia! TAK! Wesoly

Wojtku, kocham zwierzeta, tak jak Ty...ale...Generalnie popieram przedmowcow Wesoly

Lepiej bym tego nie ujela!

Członek Zespołu

Chyba "czyż nie dobija się koni?".

Daleki jestem od kwestowania na Rynku, ale pomyślałem sobie, że może choć do kilku osób dotrze to, co głoszę. I wiesz, Mały... cieszę się, że spośród nas poza Dawidem nie ma do kogo docierać. Mimo że zostałem zjechany przez Darię i trochę przez Oda- cieszę się.

Pozdrawiam.

Członek Zespołu

Wojtus, prosze Cie..."zabija" bylo tutaj uzyte celowo...nie chodzilo mi o "dobijanie", Slonce..- nie ten sens.

Członek Zespołu

Wybacz, Mały. Tym razem naprawdę nie chwyciłem Twojego zabiegu i byłem przekonany że Ci się delikatnie pokićkało. Sorry, my fault.

Taki jużkurwa jestem i chuj Ci do tego, przyjacielu. Tak samo jak Ty jesteścipą i nie potrafisz przeskoczyć przez siatkę na wyspie opatowickiej, co nie jest niczym trudnym. NIe potrafisz i tyle, boisz się albo jeszcze inne "coś". Rozumiem, choć nie popieram i złości mnie Twa fajtłapowatość. Zrozum, że dla mnie ważniejsi są ludzie od zwierzątek i zamiast skupiać się nad tym, że zwierzątka cierpią, bo dostają po łbie kijem i padająoszołomione i bez czucia na ziemie, potem są dobijane i jest po sprawie, wolę powkurwiać się na LUDZI, którzy krzywdząinnych LUDZI (gwałty, morderstwa, pedofilia, etc). Gdybym spotkał pedofila gwałciciela na swej ścieżynce wyrwałbym chwasta a truchło schował gdzieś w zaroślach, i doskonale wiesz o tym Wojtku, że zrobiłbym to.

Mam nadzieję, że teraz mnie zrozumiałeś. Możesz sobie myśleć, że nie jestem wrażliwy. Gówno mnie to obchodzi.

Tak naprawdę jestem bardzo wrażliwy... Mały!! POWIEDZ MU COOOOOŚ!!!! ;(

Pozdrawiam wylewnie:)

Członek Zespołu

Facet! Ty chamiejesz z dnia na dzień. Poważnie mówię.

Zachowujesz się jak dresiarz, dla którego frajerem jest każdy, kto nie ma przynajmniej 40 cm w bicepsie i nie bierze powyżej 100 kg na klatę. Taki jesteś wspaniały, bo nie boisz się przewalić przez płotek na Opatowickiej? Ścignij się ze mną na rowerze, zrób góralem 300 km w 15 godzin, z czego 10 w jebitnym upale, wtedy pogadamy. Piszesz się? Leszczu?

Dla mnie zwierzęta pewnie też nie są ważniejsze od ludzi, ale... nadal ważne. Obejrzałeś ten film, do którego link wkleiłem? On był po to, by pokazać Ci, że te zwierzęta nie zawsze padają "bez czucia", nie zawsze są dobijane jak należy.

Podobnie z pedofilem gwałcicielem, gejem gwałcicielem, czy jakimkolwiek innym gwałcicielem... rozumiem to, co czujesz i sam miałbym ochotę w pierwszej chwili zamordować (nie bez powodu znamy takie pojęcie jak "afekt"), być może też uczyniłbym to, gdybym miał k` temu sposobność.

Szanuję jednak ludzkie życie o tyle, że nadal jestem przeciwnikiem kary śmierci. Nie jestem zwolennikiem metody "oko za oko", bo jak na przykład w jej myśl ukarzesz gwałciciela? Zgwałcisz go? Z kolei zabicie wielokrotnego mordercy jest niesprawiedliwe wobec mordercy jednokrotnego, który dostał taki sam wyrok. Wraz z przydzielaniem kolejnych obowiązków, komfort życia maleje w postępie geometrycznym, toteż proponuję przymusowe roboty na rzecz pokrzywdzonych.

Dobra, zbaczam z tematu. Ogólnie rzecz biorąc, uspokój się trochę. Ja wiem, można po sobie nawzajem hardo pojeździć, ale kiedy żartujemy, to żartujemy, a Ty chwilami przekraczasz granice. Nie mogę też kazać Ci kochać zwierząt, ale byłoby miło, gdybyś nie miał w dupie czyjegoś cierpienia.

Pozdrawiam wysypnie.